Przedstawiam Hanie pomimo tego, że bohaterką sesji jest Kasia z która dosłownie się zżyliśmy. Otóż dawno, dawno temu była sobie sesja portretowa, później narzeczeńska w końcu uwieczniliśmy jej ślub, a teraz czas na sesje brzuszkową niech Was nie zwiedzie ten stosunkowo niewielki brzuszek bo faktycznie to gdy robiliśmy te fotki Kasia była już w ósmym miesiącu. A tak na poważnie to gdy czytacie ten wpis to właśnie maleńka Hania przyszła na świat i co mogę obiecać to to, że z pewnością zobaczycie ją na tym blogu .